Kutia jaglana bezglutenowa

Cześć kochani... przepraszam za długi zastój na blogu i trochę spóźniony post. Wiem, że święta już dawno za pasem, a ja tu z kutią wyskakuję. Jak to ogólnie się przyjęło, danie to, głównie pojawia się na Wigilijnej wieczerzy. Ja odkryłam, że może to być fantastycznie pyszne śniadanie, szczególnie w wersji z jaglanką.
Tradycyjną kutię przygotowuje się z pszenicy lub kaszy pęczak. Przyznaję takiej nigdy nie jadłam i już prawdopodobnie nie spróbuję, ale jaglana wersja bardzo przypadła mi do gustu, jak i wszystkim domownikom.
Dość tego pisania, przejdźmy do zdjęć i przepisu:)...




 Składniki:
  • woreczek ok. 100g kaszy jaglanej prażonej
  • pół łyżeczki soli
  • 1 szklanka maku
  • dowolne bakalie: garść płatków migdałowych, garść posiekanych orzechów włoskich, garść rodzynek, kilka suszonych śliwek, garść suszonej żurawiny
  • 1 łyżeczka olejka migdałowego lub łyżka amaretto
  • 1/4 łyżeczki kardamonu
  • 1/2 łyżeczki suszonej drobno posiekanej skórki cytrynowej lub pomarańczowej
  • 3 do 4 łyżek dobrego miodu u mnie ze spadzi iglastej

Kaszę ugotować w lekko posolonej wodzie wg. przepisu z opakowania. W tym samym czasie gotujemy mak około 15 - 20 minut. Po tym czasie mak odcedzamy i mielimy ręcznym blenderem (daje fajne efekty część jest zmielona a część są całe nasionka).
Ugotowaną kaszę mieszamy z makiem i do ciepłej masy dodajemy wszystkie bakalie i przyprawy. Mieszamy dodajemy miód i aromat migdałowy.
Całość odstawiamy do ostygnięcia i podajemy schłodzone.
Pamiętamy że kutia najlepiej smakuje na drugi dzień.

Jako wersja śniadaniowa super smakuje lekko ciepła. Można też przygotować wieczorem i jak znalazł na śniadanie:)




Smacznego...

Komentarze

Popularne posty