Świąteczny omlet
Wszędzie, gdzie by się człowiek nie obejrzał świąteczne specjały. Pierniki, makowce...żurawina, suszone grzyby, przyprawy korzenne. Tak mnie to wszystko zainspirowało i zapragnęłam zjeść coś, co chodź na chwilkę przybliży oczekiwania do świąt. Wynik był bardzo pyszny i szybko znikł z mojego talerza.
Zapraszam serdecznie na puszysty, świąteczny omlet z nutką korzenną, przełamany żurawiną i białym serem...pychota:)
Składniki:
Jajka rozbijamy widelcem lub trzepaczką. Dodajemy siemię lniane, otręby, cynamon i wszystko razem mieszamy. Na małej nieprzywierającej patelni rozpuszczamy masło. Następnie wykładamy nasze ciasto. Po wierzchu posypujemy pokruszonym serem i suszoną żurawiną.
Zmniejszamy gaz, przykrywamy patelnię pokrywką (omlet ładnie nam wtedy wyrośnie) i smażymy omlet około 3 minut. Po tym czasie omlet delikatnie przekręcamy i czynność powtarzamy. Gotowy omlet powinien być lekko złocisty.
Wykładamy na talerz i dekorujemy resztą sera i żurawiną.
I gotowe...świąteczny omlet na zwyczajne dni:)
Smacznego...
Zapraszam serdecznie na puszysty, świąteczny omlet z nutką korzenną, przełamany żurawiną i białym serem...pychota:)
Składniki:
- 4 małe jajka
- 1 łyżka stołowa złocistego siemienia lnianego
- 1 łyżka stołowa otrębów gryczanych (mogą być inne)
- 1/2 łyżeczki cynamonu
- garść suszonej żurawiny (najlepiej niesłodzonej)
- 1 grubszy plaster białego sera (chudy lub półtłusty)
- 1 łyżeczka masła
Jajka rozbijamy widelcem lub trzepaczką. Dodajemy siemię lniane, otręby, cynamon i wszystko razem mieszamy. Na małej nieprzywierającej patelni rozpuszczamy masło. Następnie wykładamy nasze ciasto. Po wierzchu posypujemy pokruszonym serem i suszoną żurawiną.
Zmniejszamy gaz, przykrywamy patelnię pokrywką (omlet ładnie nam wtedy wyrośnie) i smażymy omlet około 3 minut. Po tym czasie omlet delikatnie przekręcamy i czynność powtarzamy. Gotowy omlet powinien być lekko złocisty.
Wykładamy na talerz i dekorujemy resztą sera i żurawiną.
I gotowe...świąteczny omlet na zwyczajne dni:)
Smacznego...
Z dużą ilością bakalii ! To jest to :)
OdpowiedzUsuńTaki najbardziej smakuje:)
Usuńmmmmm….. taki na śniadanko jak marzenie :)
OdpowiedzUsuńPyszniutki polecam
UsuńMniam, wygląda pycha!
OdpowiedzUsuńZ podsumowania roku 2013 wypróbowałam i polecam: ciasto marchewkowe, czekoladowe ciasto z buraczkami, do tego szarlotkę karnawałową i piernik inaczej. Brakuje mi tu jeszcze pijanej śliwki w czekoladzie- pycha. Do tego knedliki babusine, przypomniały mi dzieciństwo-uwielbiam, no i wreszcie polubiłam omlety, które mi się nigdy wcześniej nie udawały. Dzięki za przepisy!
OdpowiedzUsuńDziękuję za bardzo miły komentarz i cieszę się że przepisy przypadły do gustu:) postaram się aby również 2014 przyniósł wiele ciekawych i smakowitych wpisów:) pozdrawiam
Usuń