Szaszłyki baranie z sosem jogurtowo - miętowym

Jeżeli znudziły się Wam kiełbaski czy tradycyjne szaszłyki z grilla, to mam dla Was świetną propozycję. Seekh kebab, bo tak nazywa się to danie, jest tradycyjną potrawą w kuchni pakistańskiej. Przyrządza się go z mięsa mielonego, głównie baraniny z dodatkiem świeżych ziół i przypraw. Następnie jest nadziewane na patyczki i grillowane. Tradycyjnie podawane są z sałatką i sosem jogurtowo - miętowym lub zawinięte w chlebie naan.

Szaszłyki są łatwe  i szybkie w przygotowaniu, a do tego bardzo smaczne i aromatyczne. Składniki wprost idealnie do siebie pasują. Co tu więcej pisać zobaczcie sami...






Składniki na szaszłyki:
  • 250g mielonej baraniny lub innego mięsa
  • 1 średniej wielkości cebula
  • 1 zielona papryczka chili
  • 2 - 3 ząbki czosnku
  • wiązka świeżej kolendry
  • 2cm kawałek imbiru
  • 1/2 łyżeczki mielonego kminku
  • 1/2 łyżeczki mielonych ziaren kolendry
  • 1/4 łyżeczki pieprzu cayenne
  • 1 małe jajko
  • sól, pieprz do smaku
  • 1 łyżka siemienia lnianego
  • olej rzepakowy z pierwszego tłoczenia

Cebule, czosnek, chili, kolendrę i imbir kroimy na bardzo drobne kawałeczki. Mięso przekładamy do dużej miski, wbijamy jajko, dodajemy wszystkie przyprawy i pokrojone warzywa i zioła. Całość mieszamy, aż wszystkie składniki dobrze się połączą. Doprawiamy solą i pieprzem a następnie odkładamy do lodówki na minimum 30 minut aby mięso przeszło przyprawami.




W między czasie przygotowujemy sos jogurtowo - miętowy.


Składniki na sos:
  • 150ml gęstego jogurtu naturalnego
  • garść świeżych liści mięty
  • 2 - 3 łyżeczki wrzącej wody
  • 1 łyżeczka octu winnego lub jabłkowego
  • około 1/4 łyżeczki pieprzu cayenne
  • sól do smaku
Miętę myjemy i kroimy na bardzo drobne kawałeczki (ja dodatkowo roztarłam je w moździerzu). Tak przygotowaną zalewamy wrzącą wodą, mieszamy i odstawiamy do ostygnięcia. Następnie dodajemy ocet winny i jogurt. Doprawiamy pieprzem cayenne i solą.
Po wierzchu posypujemy lekko cayenne i odstawiamy do lodówki do chwili podania.



Gdy mięso trochę się przegryzie, wyciągamy je z lodówki i formułujemy podłużne kotleciki, które nadziewamy na patyczki do szaszłyków.
Należy je lekko rozwałkować aby były w miarę tej samej grubości. w tym celu potrzebne jest siemię lniane aby mięso nie bardzo kleiło się do palców.

Tak przygotowane szaszłyki smarujemy olejem za pomocą pędzelka.
Rozgrzewamy grilla na najwyższą moc (ja grillowałam w piekarniku) i grillujemy szaszłyki przez około 20 minut. Należy je przekręcać aby zarumieniły się ze wszystkich stron.

Tak przygotowane szaszłyki podajemy z sosem jogurtowo - miętowym i sałatką. Ja przygotowałam tą samą sałatkę, którą kiedyś zaserwowałam do pieczeni wołowej, tutaj link.




 
  Smacznego...
 

Komentarze

Prześlij komentarz

Popularne posty