Ciasto pomarańczowo - miodowe z migdałami (bezglutenowe)
Dziś kolejna propozycja na pyszny deser:).
Orange, honey and almond cake zaserwowali mi moi angielscy znajomi, tak mi posmakował, że nie mogłam wyjść bez przepisu.
Ciasto jest bardzo aromatyczne i wilgotne oraz wspaniale orzeźwia w upalne dni. Cóż tu więcej się rozpisywać spójrzcie sami...
Składniki:
Pomarańcze obieramy ze skórek (jeżeli chcecie bardziej aromatyczne ciasto zostawiamy skórki, pamiętajcie wtedy aby dobrze je umyć)
i gotujemy przez 1/2 godziny na małym ogniu zanurzone w wodzie.
Po tym czasie studzimy i ręcznym blenderem miksujemy na puree.
Rozgrzewamy piekarnik do 1600C (1800C bez termoobiegu).
W dużej misce ubijamy jajka (nie muszą być ubite na sztywno)dodajemy miód, mąkę migdałową, sodę i pomarańczowe puree. Całość dobrze mieszamy (ja zrobiłam to mikserem ręcznym na niskich obrotach).
Niedużą formę(moja była 30cm na 23cm)smarujemy lekko olejem kokosowym i wykładamy papierem do pieczenia. Następnie wylewamy masę na ciasto i wstawiamy do piekarnika na około 1 godzinę. Ja piekłam 45minut.
Gotowe ciasto studzimy na kratce a następnie dekorujemy lukrem (sok z cytryny mieszamy z cukrem pudrem do uzyskania lejącej konsystencji) i pokruszonymi migdałami. Odstawiamy do zastygnięcia.
Podajemy z jogurtem naturalnym i kawałkami pomarańczy.
Orange, honey and almond cake zaserwowali mi moi angielscy znajomi, tak mi posmakował, że nie mogłam wyjść bez przepisu.
Ciasto jest bardzo aromatyczne i wilgotne oraz wspaniale orzeźwia w upalne dni. Cóż tu więcej się rozpisywać spójrzcie sami...
Składniki:
- 2 pomarańcze (w oryginalnym przepisie ze skórkami ja przez pomyłkę obrałam)
- 3 duże jajka od szczęśliwych kur
- 250g mielonych migdałów
- 3 duże łyżki miodu (można więcej jeżeli lubicie słodsze)
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- do podania: naturalny jogurt grecki i plasterki świeżych pomarańczy
- 1 duża łyżka cukru trzcinowego nierafinowanego zmielona na puder
- sok z 1/2 cytryny
- kawałki pokruszonych migdałów lub płatków migdałowych do dekoracji
Pomarańcze obieramy ze skórek (jeżeli chcecie bardziej aromatyczne ciasto zostawiamy skórki, pamiętajcie wtedy aby dobrze je umyć)
i gotujemy przez 1/2 godziny na małym ogniu zanurzone w wodzie.
Po tym czasie studzimy i ręcznym blenderem miksujemy na puree.
Rozgrzewamy piekarnik do 1600C (1800C bez termoobiegu).
W dużej misce ubijamy jajka (nie muszą być ubite na sztywno)dodajemy miód, mąkę migdałową, sodę i pomarańczowe puree. Całość dobrze mieszamy (ja zrobiłam to mikserem ręcznym na niskich obrotach).
Niedużą formę(moja była 30cm na 23cm)smarujemy lekko olejem kokosowym i wykładamy papierem do pieczenia. Następnie wylewamy masę na ciasto i wstawiamy do piekarnika na około 1 godzinę. Ja piekłam 45minut.
Gotowe ciasto studzimy na kratce a następnie dekorujemy lukrem (sok z cytryny mieszamy z cukrem pudrem do uzyskania lejącej konsystencji) i pokruszonymi migdałami. Odstawiamy do zastygnięcia.
Podajemy z jogurtem naturalnym i kawałkami pomarańczy.
Smacznego...
Komentarze
Prześlij komentarz