Oatcakes

To był długi i intensywny weekend, pełen nowych doświadczeń, miejsc i ludzi. Udało się go przetrwać, oczywiście że z pomocą zdrowego, prostego domowego jedzenia, które wylądowało w plecaku obok liny, kasku i sprzętu wspinaczkowego:)

Zastanawiacie się pewnie co tam się znalazło? Oczywiście nie obeszło się bez domowego, pełnoziarnistego chleba, jaj na twardo, trochę wędliny, porcji warzyw i oczywiście zdrowych przekąsek, które dają energii i trzymają nasz głód w ryzach:)

To właśnie na tych ostatnich pragnę się skoncentrować bo wyjątkowo przypadły mi do gustu. Mowa tu o tradycyjnych szkockich, lekko słonych ciastkach owsianych, tzw. oatcakes.
Dość często kupuję je w sklepie ale tym razem postanowiłam zrobić je sama a odchudzona ich wersja z datkiem suszonej żurawiny z blogu Moje wypieki bardzo mi  się spodobała
i oto one:







Składniki na około 20:
  • 225 g średnio zmielonych płatków owsianych
  • 1/4 łyżeczki sody oczyszczonej
  • szczypta soli
  • 25 g suszonej żurawiny (niesłodzonej)
  • 1 łyżka masła
  • 150 ml wody
W jednym naczyniu łączymy zmielone płatki, sodę, sól, żurawinę.
 
W małym rondelku podgrzewamy wodę z dodatkiem masła, do jego rozpuszczenia. Następnie łączymy zawartość obu naczyń i mieszamy łyżką do połączenia wszystkich składników.
Na początku masa będzie rzadsza, ale płatki zaczną szybko absorbować wodę i całość zgęstnieje.
 
Blat obsypujemy zmielonymi płatkami. Ciasto rozwałkowujemy na grubość 4 mm, podsypując płatkami, aby się nie kleiło.
 
Dowolnymi foremkami (ja użyłam szklanki do drinków) wycinamy ciasteczka i przenosimy na wyłożoną papierem blachę.
Oatcakes układamy w niewielkich odstępach gdyż praktycznie nie rosną.
 
Ciasteczka pieczemy w temperaturze 180°C przez 20 minut (w połowie pieczenia, czyli po 10 minutach wyjmujemy blachę z piekarnika
i delikatnie odwracamy każde ciastko na drugą stronę - w składzie ciasteczek jest dużo wody i zaparzyły by się).
 
Po tym czasie ciastka wyciągamy i studzimy na kratce. Można je przechowywać do 5 dni w zamkniętym pojemniku.
 
 
 
       Smacznego...

Komentarze

  1. Super pomysł! Muszę takie zrobić, będą idealne na podjadanie w pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Mniami :) Uwielbiam ciasteczka owsiane, a żurawiną to już w ogóle bajka :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Są pyszne, sycące, można je troszkę miodem osłodzić jeżeli ktoś:) bardzo polecam. Następne robię z mielonymi orzechami:)

    OdpowiedzUsuń
  4. śliczne, no i wreszie jakieś ciasteczka bez tony masła!

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Popularne posty